maj 23 2004

Wypas... :D:D


Komentarze: 16

Wczorajszy dzień [czyli sobotę] mogę zaliczyć do najbardziej udanego dnia tygodnia !! :D Tak więc może zacznę po kolei opisywać co i jak kiedy :P

Sobota:  Na początek dnia jak zwykle domowe porządki ... Od razu po nich spotkanie z MaRtą i Kimo`o`  i oczywiście bez zastanowienia zaczęłyśmy się przygotowywać na grilla  =]]  Gdy już wszystko ze sobą zabrałyśmy ... wyruszyłysmy rowerkami na staw... yyy.. własnie tak jedziemy a tu deszcz zaczął kropić, ale my nie twardo jedziemy dalej. Poweidziałysmy sobie ze nic już nie będzie dziś nas w stanie zatrzymać!! :D Jak się czegoś tak bardzo chcę z powodzeniem można to osiągnąc! ;] No więc tak jak już dotarłyśmy na miejscie rozłożyłysmy to co miałysmy w zapasach: :D Potem hm... rozpalanie grilla :D no i tutaj był największy łach:D:D:D Dmuachajcie, dmuchajcie!! :D:D:D No i tym sposobem udało się upiec kiełbaski :D Były bardzo smaczne:D mmmm....:D Trochę brakło nam ketchupu, ale to się wtynie :D Najlepszy był moment jak Kimo`o` spadła kiełbaska :P No tak się dziewczyna na nią sępiła :D A tu pach spadła :P Ale z tym byłysmy zaopatrzone eheh więcej wzięłyśmy :D [ Bo to niewiadomo może jakieś goście by się napatoczyły ] Pan Antek nie kciał to nie :D:D:D Trosecke pobujałyśmy się na hamaczku :D aa... i wpadłyśnmy na pomysł, żeby poplywać łodką :D hehe No to za wiosła i płyniemy :D Oj tak to było zarąbiste przeżycie :D A te nasze jazdy :D hehheh :D Największy łach był z paniki Kimo`o` i MaRty :D jak zaczęły cos słyszeć że ktoś w pobliżu jest i w ogole :D A ja nazwana [ mama KoCiCa :D ] musiała zachować spokój i obronić dzieci swe :D  [ Ale tutaj już bez szczegółów co tam się działo :D:D ] No i musze przyznać że we trójke Nam było najlepiej w końcu „Sami Swoi” :D:D Suuuuuuper było naprawde !!! Nikt nam do szczęścia nie był potrzebny :P Byłyśmy gdzieś tam gdzieś z trzy godzinki jakos tak ;P Przyjechałyśmy ogarnęłyśmy się i dalej poszłyśmy trosecke połazić, następnie poszłyśmy z kolegą na soczek :D:D Tym pięknym akcentem zakonczyłysmy dzień :D Oki teraz lece 3majcie się pa:***

 

*kocica* : :
26 maja 2004, 19:10
wy to zawsze musicie cos odwalic, zeby bylo zabawnie :) pozdrO
25 maja 2004, 21:42
Kochana Kociczko otóż tym kolegą był mój mąz z którym wybrałas sie na soczek i oczekuje szczególowego sprawozdania z tego otóz wieczoru! Jak co podwale 7d/2 wita!
25 maja 2004, 15:45
SoBoTy są piękneeee, nie ma co ! :D
25 maja 2004, 14:12
No.. to wy niezle rozrabiałyście jak my byliśmy w o**** :)))) No coż ale takie czasy :*** Oki co bede pisac ja mowie tak papa całusów 102
25 maja 2004, 07:29
hm KoCiCzko jesli tylko sie spotkamy i bedzie ktos w poblizu mial mazaczka to Ci sie oczywiscie dam podpisac ;) narazie to planje tam umiescic cala kalse ;)
nakrecona
24 maja 2004, 22:28
no i sympatycznie;]pozdrawiam!
Marta(Mała)
24 maja 2004, 22:08
heheh witaj mamusiu:D:D:D Normalnie super było. Nie wspomnę tych panik z Kimoo heheh o dość Ale łach był jaaaa nie mogę. oki jak mi się to przypomniało to dalej chce mi się śmiaś :D:D Więc mykam 3m się pozdro papapap:***********
24 maja 2004, 21:19
no no no :) Widzę że teraz co tydzień na stawku na grillu :D Też bym chciał pojechać już sobie nad jakąś wodę, wystawić sobie leżaczek :) rozpalić grilla. Ale niestety już maj - a tu dalej chłodno :( No czekamy na poprawę pogody, a tymczasem pozdrawiam serdecznie. :) Trzymaj się :***
_Master^blasteR_
24 maja 2004, 18:17
nie bedzie komentowaniwa ;] pOZDrO JAK NIC;]
_Master^blasteR_
24 maja 2004, 18:16
nie przeczytałęm notki, i nie mam zamiaru, ale oczywiscie jak co wtorek na informatyce zajrzysz z bandą na bloga, więc i musi być moje skomentowanie czy jak to sie tam mówi, żeby był łach, nie? No A wieć dzis, tzn. moje dzis, Twoje jutro, ale jezeli to czytasz, tzn. ze mamy wtorek, czyli dzisiejsze jutro, a jutrzejsze dzisiaj.
24 maja 2004, 14:48
Heh jak najwiecej takich grillow ;)
24 maja 2004, 13:08
Heh. Ciesze sie, ze fajnie sie bawilyscie =] Heh. Czytajac ta notke, jakos tak mi zapachnialo wakacjami =] Ehm...pozdro =*
nAtAliA
24 maja 2004, 12:14
No to przyznam wyspas sobota;] Na grilla bym se poszła ale cóz........zdrówko trzyma w domu:/ pozdro!;]
24 maja 2004, 08:24
heh to zajebistą sobotke miałaś :> pozazdrościć =PPP BuŹkA :**
24 maja 2004, 07:50
grill...hamak...jakoś to znajomo brzmi:] Tylko ta łódka już mi się z czym innym kojarzy;D Ale wierzę,że było super!:]]

Dodaj komentarz