paź 25 2003

Upadki, Wzloty Oraz Kim Jestem ...


Komentarze: 16


Upadki i wzloty...


Ostatnio pogrążam się w bezdennej studni swoich nieudolnych prób zrobienia czegoś ze swoim życiem. Niczym sęp szukający kawałka smażącej się padliny na rozdartym pustkowiu martwego świata owleczonego gorącym wyziewem bezdusznej nicości tak i ja nie mogę odnaleźć w sobie elementu, który pobudzi mnie do działania. We mnie chyba go nie ma. Tylko, gdzie mam go szukać? Czyżby na tym świecie go nie było. Dowiem się, gdy już zbadam go do końca, chyba, że zabraknie mi tchu i ochoty do życia. A czymże jest życie, jak nie ciągłą udręką w poszukiwaniu własnej utopii? Może zasłoną zaświatów, w których dopiero zaczyna się prawdziwe życie. Życie po śmierci - życie wieczne. A czy kiedykolwiek
zastanawialiście się cóż was czeka po śmierci? Ja się zastanawiałam. I myślę, że bedzie to obraz wiecznego snu jaki utworzy wasza wyobraźnia, składająca się z naszych pragnień(spełnionych bądź niespełnionych), celów(osiągniętych bądź nieosiągniętych), doświadczeń(doznanych bądź tylko powierzchownych), szczęścia(zyskanego bądź straconego), żalów(ogromnych lub niewielkich), sporów(utrzymanych lub zażegnanych) i jeszcze wiele, wiele innych aspektów dotyczących naszego ziemskiego życia. Czym jest niebo? Stanem wiecznego ukojenia? Ja to zinterpretuje na swój sposób...stan, czyli sen. Obraz jaki widzimy po śmierci uzależniony od naszego ziemskiego życia w którym w zależności od tego czego w nim dokonaliśmy. Krótko mówiąc balans między dobrymi a złymi uczynkami...nasze sumienie to nasz sen. Jesli zasługujemy na dobre, nieśmiertelne życie to trafimy do czegoś co nazywamy niebem. W innym wypadku do piekła, albo jak to się mówi do miejca, gdzie mamy jeszcze szansę odmienić swój los, ponieważ nasz balans między dobrymi a złymi uczynkami wyrównuje się. Zawsze zastanawiałam się jak będzie wyglądać moje drugie życie. Kim będę w tym życiu? Jeśli miałabym wybierać to chyba wybrałabym mistyczny świat fantastyki w którym wcieliłbym się w bohatera...ale to już inny temat:P
A co do upadków i wzlotów to chodzi oczywiście o oceny jako upadki a wzlotów nie ma...Mogę nazwać wzlotami jedynie nowe znajomości na gadu, które są fundamentem pod nowe przygody...nie wiem...zobaczymy co przyniesie kolenjny dzień...

 

Kim jestem??

Najpierw poranek budzi mnie. Łagodny i stopniowy, pobudzający do życia trans zaczyna swe monotone powinności narzucać. Jestem wciąż ta sama, choć z każdym dniem inna. Nie wiem kim jestem. Może Ty wiesz...Ktoś kto stara się być kimś wyjątkowym, sprawia wrażenie głosu, żałosnego głosu wołającego o tym, by o jego istnieniu nie zapominać. Niczym niecierpliwy potok stara się wyróżnić i wzbić się ponad innych, lecz z jakim skutkiem? On tego nie wie. Może Ty wiesz...Kryje się pod płaszczem uśmiechów i pogodności. Uważa się za optymistę. Stara się być szczęścliwy...A czy jest? Nie wiem, może Ty wiesz? Jaki on naprawdę jest? Chciałbym wiedzieć jaki jest jego cel w życiu. Czy wogóle ma sens jego ziemska egzystencja? Czy odnajdzie w życiu kogoś kto stanie się jego brakującą miłością? Stara się siebie odnaleźć w gęstwinach mrocznych głosów rzeczywistości. Szara monotonia losu sprowadza go wciąż do punktu wyjścia, nie szczędząc przy tym nieszczęśliwych przemyśleń i smutnych wątków życiowych. Pragnie rozwiązywać problemy. Nie tylko swoje...Kim on wogóle jest? Marzycielem...nie wiem...może i tak, albo jedynie stara się nim być...Ja nie wiem, ale może Ty mi udzielisz odpowiedzi. Czym są wogóle dla niego wiersze? Stekiem bzdur? A może czymś co przysporzy mu chwilową sławę i wyróżni spośród innych. A może po prostu jest to jego eksploatacja myśli do świata materialnej powinności ludzkich myśli. Czymś w rodzaju ujawnienia własnych trosk, zamiarów, marzeń, nienawiści, miłości...po prostu uczuć. Więc kim on jest, bo ja nie wiem, ale może Ty mi odpowiesz...

P.S Na marginesie chciałabym podkreślić, że nie wiem kiedy nasętepnym razem się tu pojawie... poprostu brak czasu powoduje to że mnie nawet długo nie było i zaniedbałam komentarze na blogach znajomych (sorki za to) ale myślę że zrozumiecie mnie ... (za co dzięki) pozdrawiam wszystkich :*:*:* eh... i nie wiem tak naprawdę kiedy następnym razem się tu pojawię ... pa :)

*kocica* : :
21 stycznia 2004, 09:58
cze ola :p fajnie piszesz ale troche tycg notek nie rozumiem ale z ciebie poetka
30 października 2003, 19:31
Siemka Ola:) wiesz chyba kazdy chciaz troche se zastanwaila nad tymi pytaniami co z nami bedzie i takie tam tez jestem ciekawa tego przyszlego "zycia" ale coz nie mozemy sie tgeo dowiedziec ale tak Ola to ty naprawde niezla poetka jetses serio hehs oka to 3 maj sie papa :*********
Mroofa^
29 października 2003, 11:32
Woow Ola jaka z Ciebie poetka hehe :) Pozdroofka :**
MaRiCZkA
28 października 2003, 08:01
Hmmm coś mi tu nie pasuje... jak tu wchodziłam wczoraj to był inny szablon! zwidy? proszę mi to wytłumaczyć :)))))))))))))))))))
27 października 2003, 21:34
wszyscy się tak rozpisali,a ja nie wiem co napisać mimo takiej długiej notki,trochę juz mi się spać chce,późna godzina w sumie..(?):) Według mnie po śmierci jest niebo,ale niebo cudowne,swojego rodzaju utopia..Może nie dla każdego,bo w końcu jest też coś takiego jak piekło:)Trzeba starać się za życia,żeby zapracować na to niebo,a tak często o tym zapominamy...
rysa
27 października 2003, 19:29
hey Kocie:* nie to żebym się dopominowywała o pozdroofki ale przydałyby się no wiesz sama jak to jest =DDD a co do notki to bardzo refleksyjna i w sumie może to i dobrze że taka długa, bo wiemy ( my komentatorzy) że się starasz a to jest zaletą =D spadam zastanowić się w co by tu się w piątek przebrać.... =DD
MaRiCZkA
27 października 2003, 16:08
Tak... ja też mam chwilę że się na tym wszystkim zastanawiam... co będzie po śmierci? Co się stanie z nami? Co się stało z tymi co odeszli? Jaki jest sens tego wszystkiego? Tyle pytań, tylko kto nam na nie odpowie? I znów kolejne pytanie... :) Co do braku czasu to Cię rozumiem doskonale bo sama nie dysponuję dużą ilością czasu... ach i śliczny szablonik :))))))))
26 października 2003, 17:01
yYyYyY.. dluga notka! Wiesh wybaczamy Ci z cala pewnoscia ze nie odwiedzalas nashe blogi.. kazdy pewnie jest zalatany!i wshyscy Cie rozumiemy;/ szkola zabiera nam duzo czasu:)Pozdrawiam:*
26 października 2003, 11:33
eee!! laSSki! co fy sie tak porozpisyfałyscie?? Ja bede inna i napisze tylko, ze szczerze mofiac to calej noty nei czyatlam,a le fiem mniej fiecej o co biega i daltego sadze ze my poprostu dorastamy!! O to biega??:DD
26 października 2003, 08:32
yo Kici no początku pozdro;* eheh zmienimy kolej komentarze pozdfaiem na poczatku a ne na koncu ;P ehhe niom wiec tak notka jest bardz mądra i hmm ciewawie napisana ..Sama pisałas..:P skad przepisywałas:PPP heheh ne ne zartuje wieze w twoje zdolności;D niom bardzo ciewafie to ujełas choc troche długo ale trudno jest taki temat strescic w paru zdaniach...hmm nieba jak napisałas stan po twojemu snuhmm co od tego kazdy am inne przekonania kazdy mysli inaczej na ten teamat i kady mysli ze kiedys tam sie wszysty spotkamy;] wee co ty gadac sa tylo upadki i Ciebie wee oceny buahahah a kto dostał 6 oj oj marudzisz kobito;p ciesz sie ty moc masz ...i uwazaj abys teog ne stracila... i to co mas to twoje wzloty twoi przyjaciele ,rodzina, wszytko cio daje ci najmniejsza radośc jest wzlotem otworz oczka i zobacz ...;] a no i jeszcze co do celu zycie ,szczęście itd to cel zycia sama sobie musisz ustanowic sama musisz zobaczyc co hciała byc miec{kogo}:P a nie masz i walczyc o to ne poddawac sieto j
AniloraK
26 października 2003, 01:06

Hm.. Jakby to powiedziec notka akurat na moim poziomie myslenia.. Tyle ze nie pisania.. Ja takie cos mam w glowie nie moge tego przelac na kartke.. Czy co tam innego pod reka.. Niom znaczy sie jest 1 taka sytuacja w ktorej moge to zrobic ale oby jak najmniej tych sytacji.... Hm.. Nie sa one w porzadku :P Hihi:]

Tak wiec po kolei.. 1 czesc notki ta pieklo/niebo czy jak tam bylo yy.. wiec moje stwierdzenia co do tego sa podobne ale zupelnie inne... Hm tyle ze to myslenie o smierci.. Co nas po niej czeka... Ja juz uznalam ze to jest bezsensu.. Nie mozemy wiedziec co i kiedy sie nam przytrafi.. Kiedy umrzemy... Moze dopadnie nas z dnia na dzien smiertelna choroba.. Wybierajac sie w podroz nie wiemy czy nie czeka nas wypadek... Poprostu nie znamy dnia ani godziny... Mamy po 14 lat... [a nio w songsie jest 20 ale pominmy to]Przed sobą cały świat Przed sobą cały życia szmat... Powiedzmy ze tak to powinno wygladac... Hmm... Ja tam juz nie wiem co mam o wszytkim myslec... ... Jeszcze bedzie czas b

AniloraK_FaRiAtKa
26 października 2003, 01:06
:] komenta jak notka jejejejejej :] gratulacje AniloraK zdolna jestes :D
26 października 2003, 00:39
wiesz co ja mam podobnie takw ioele bym chciala a jednak nei moge sie jakos na to wszystko zebrac nie wiem co sie wogole ze mna dzieje wiesz tak na serio to w sumie nie wiadomo czy to zycie po smierci istbnieje wiec ne wiadomo jak mamy patrzec na to wszystko wiesz ja mam kilka zajebistych zanojomosci przez neta to jest cos wspanialego jedna z takich osob jest natalia a gory zajebnista lasencja normalnie moge z nia gadac godzinami wiesz a co do twojej drugiej czesci notki to wiesz ja kiedys mialam taki oktres ze caly caas sobie zadawalam pytanie kim jestem po co zyje itd. normalnie jak jakis filizof wiesz potrafilam calymi dniami siedziec i bezczynnie i zastanawiac sie nad tego typu sprawami ale na sczescie ta faza juz mi minela bedzie dobrze zobaczysz malenka pozdrowionka
25 października 2003, 22:59
Piknaaaaa notka. Przepraszam, że Cię trochę zaniedbałam. Pozdroofka
25 października 2003, 22:35
jejq Kocica jak Ty sie rozpisałaś...Ale piekne to co napisałaś...Ehh i rozumiem Cie w pewnym stopniu..nie do konca, bo wiadomo, kazdy z nas inaczej patrzy na swiat, inaczej wszystko dostrzega, no ale ja w małym stopniu rozumiem Twoje przemyslenia ;) 3maj sie i pisz czesciej takie madre notki (nie mowie, ze niektore sa głupie) hehe, no ale wiesz o jakie mi chodzi ;) Takie jak ta...:)3maj sie! Wpadnij do mnie! NarqA!

Dodaj komentarz