Archiwum 02 stycznia 2004


sty 02 2004 WypaSik... Tylko Dlaczego Ten Czas Tak Szybko...
Komentarze: 18

Siemano!!!!!!!!! :D:D:D Myślałam, że będę miała czas wolny żeby dopracować mojego bloga a tu pach! Nie ma nagła zmiana planów i wyjazd do rodziny (cioci, wujka i dwóch kuzynów) oraz mojej „babci” i „prababci” (dlatego w cudzysłowie, ponieważ „babcia” to jest mojej mamy siostry męża mama, ale jest dla mnie jak prawdziwa babcia J a „prababcia” to jest babci tej mama która ma już 101 lat !!! piękny wiek co nie, jest bardzo fajna, gościnna i nawet jeszcze dobrze się trzyma J ) do Wołowa (koło WroCka) Planowane było spędzenie tam tylko świąt, ale co się okazało że zabawiłam tam dłużej wróciłam dzisiaj (czyli 2.01.2004v. tak właśnie w Nowym już Roku :P) Wigilia udana spędzona w miłej atmosferze i cieple rodzinnym. Oczywiście prezenty też były, co prawda ja wiele nie wymagam :P Wystarczyło mi to, że wyjechałam i mogłam odpocząć, zrelaksować i wyszaleć się poznać inne osoby J I to było dla mnie najważniejsze. Podsumowując święta w starym roku były bardzo udane. Nie nudziłam się tam, ponieważ dotrzymywali mi towarzystwa kuzynowie. Siadałam też u nich na kompa mają oni Neostrade, która bardzo szybko chodzi w porównaniu do naszych stałych łączy :P Było co robić ogólnie to się nie nudziłam i to chyba najważniejsze co ne? :D Może teraz przejdę do Sylwestra J Co prawda mało planów było, bo ja to zawsze powtarzam żeby nic nie planować bo potem może nie wypalić (zazwyczaj tak jest). Poszłam z cała rodzinką do babci o której już wcześniej wspominałam J posiedzieliśmy trochę, a potem przed północą poszliśmy na rynek pożegnać Stary Rok, a przywitać Nowy Rok J Byłam na rynku z kuzynostwem, jacyś chłopacy podchodzili do nas i składali nam życzenia noworoczne ( już nie pamiętam jak mieli na imię :P:P:P ) ważne że byli mili. Potem około godziny 1:00 wróciłyśmy do domu, ale to jeszcze nie koniec wrażeń :P Co się okazało wraz z kuzynostwem wykombinowaliśmy żeby iść na dyskotekę. A jak i poszliśmy po pierwszej godzinie już tam byliśmy zapłaciliśmy za wstęp i poszliśmy się bawić J Całą noc przetańczyłam w towarzystwie różnych ludzi. Poznałam m.in. takiego Piotrka który miał 18 – naście lat, Michała 17 – nastoletniego oraz Marka 19 – nastoletniego, którzy mieszkali w Wołowie bardzo mile spędziłam czas w ich towarzystwie  rozmawiając i tańcząc J Zaznaczam, że oni się nie znali :P, każdy z nich był inny i miał to coś w sobie zaciekawiającego. Dyskoteka były bardzo przytulna, leciała tam różna muza w końcu przy każdym rodzaju można się dobrze bawić (bynajmniej ja tak mam) J Pić dużo nie piłam (ludzie bez %%% też się można bardzo dobrze bawić a może nawet lepiej !!!! J więc jest luzik. W milej i pełnej rytmów muzyki atmosferze przywitałam Nowy Rok J Wróciłam do domu ok. 7:00 rano! :P oj ciężko było potem wstać. Niezbyt się czułam na siłach, ale dałam radę J jakoś się pozbierałam i wytargałam z wyra:P Na drugi dzień trzeba było już jechać do domu ;/ zbytnio nie kciałam, ale trzeba było jakoś się pozbierac ogarnąć, przygotować do szkoły :P Mam nadzieję że ten Rok już 2004 będzie lepszy od 2003r. Pełen zmian na lepsze. Tego sobie życzę i wszystkim J A tak w ogóle to za tydzień moje urodzinki tralala :P skończe już 15 – naście lat fajno fajno J A teraz już lecę paaa Wam :**** P.S jak przynudziłam Wam to sorki :P 

*kocica* : :