Archiwum 01 lipca 2004


lip 01 2004 No i wszystko się rozkręca...:D
Komentarze: 21

Od pierwszego dnia wakacji śpię z Kimo`o` i MaRtą w namiocie:D Jak to można nazwać spaniem...;D hehe no ale bardzo dobrze się bawimy, chociaż inaczej spędzamy każdą noc..=] Chyba o to w tym wszystkim chodzi co nie?:D No ale codziennie wymyślamy sobie nowe zajęcia, nowe przygody, wyzwania... Wtedy dopiero jest ciekawie:D Może opiszę wczorajszy dzień i dzisiejszy? Hmm... tak to dobry pomysł;D

 

Środa: o 8:00 pobudka ogarniara totalna ...:D Śmiganko po rowerek ;] No i wyjazd po MaRgOlCię ;] A wraz z nią wyruszyłyśmy w odwiedziny do jej kuzynki Oliny, która mieszka w Golinie Wielkiej ;] hmm... [coś ok.28 km :D ] Po dotarciu na miejsce krótki odpoczynek coś na przekąskę i ugaszenie pragnienia;] Następnie pojechałam z nimi do ich babci, która mieszka w Golince [ 1km ] no i tutaj babcia nas powitała hehe;] Od razu taka opiekuńcza, i jak to każda babcia pytała się czy nie jestesmy głodne, czy chcemy pić, czy uszykowac chlebka:D:D hehehe miła osóbka;] Trochę tam pobyłyśmy przy okazji oglądnęłam ich rodzinne zdjęcia [hehe no i tu troszeczkę łach poleciał...:D] Potem wpadły dziewczyny żeby jechać do grobowca. Po dotarciu na miejsce kombinowałyśmy jakby tam wejść :D heh „ No wchodzisz? Nie ja się boję;/ Ty pierwsza:> No ale jak wejdę i nie będę mogła wyjść to co wtedy? Hmm... no to wtedy zadzwonimy po babcię:] „  --- Taka oto  panika była przed wejściem ...:D Jednak potem okazało się że komórki żadna z nas nie wzięła no i zonk:P Jednak mimo wszystko odważyłam się „wejść” tam, byłam pół w wewnątrz wnętrza grobowca a pól na zewnątrz :D buehhe Jednak wycofałam się po obmyśleniu tego jak ja potem stąd wyjdę..;] No ale myślę że następnym razem nie omieszkam tam wejśc:) Podpisałyśmy się na tym oto miejscu ;] Potem zajechałyśmy na lody. Następnie na obiad do babci;] No i dopiero zaczęło się dożywianie :D łojo :D A babcia tylko może jeszcze jednego naleśniczka? Żebyście potem nie były głodne. :D My już tam nie mogłyśmy;> Obżarte poszłyśmy do pokoju odpocząć :D Potem Olina przyniosła małe kotki ;] ajt... takie słodziutkie malusie;] Jeden cały czas miauczał taki rozdarty no ale fany:D A drugi spokojniejszy;] Pobawiłyśmy się trochę z  nimi, ale nadszedł już czas odjazdu:> Pojechałysmy do Oliny pożegnałyśmy się i wyruszyłyśmy do Góry :P Trochę odprowadziły nas Olina i jej koleżanka Marycha;] eh... no i końcu  po chyba godzinnej jeździe dotarłyśmy do domq ;] Trochę odpoczęłam, coś przekąsiłam ugasiłam pragnienie... no i dalej poszłam na dwór tym razem z Martą i Kimo`o` :D Po SpacerQ poszłyśmy do namiotu... I tak jakby koniec pięknego, wyczerpującego i pełnego wrażeń dnia:)

 

Czwartek: Wpadłysmy dziś z Kimo`o` i Martą żeby jechać na stawek :D Mało jechać to jeszcze chciałyśmy się kompać:] Więc bez zastanowienia strój na siebie, plecak, ręczniki ;] Wyjechałyśmy ...:D brum brum jediemy;] ach.. jak mogłam zapomnieć wzięłam ze sobą młodsza siostrę, która jechała ze mną na rowerQ tymże ona na bagażniku heh;]  Przyjechałyśmy na miejsce rozłożyłyśmy się ;] Ubrałyśmy stroje ;] No i do wody chlup:D Tjosecke zimna, ale dało się wytrzymać;] Heh odważyłąm się pierwsza zamoczyć w stawie;] Było super ;] No w końcu pierwsza kąpiel zaliczona na tych wakacjach [ołjeeeeee:D] Potem zaczęło tjosecke grzmieć, potem padać ;> hyh ale my się schowałyśmy pod daszkiem i przeczekałyśmy ;] Potem zebrałyśmy się i śmigałyśmy do domq ;] Głodne i tjosecke zmęczone;> No a teraz to ja już muszę kończyć bo Was chyba zanudzę tą notką :P ‘[jak w ogóle ktoś czyta te moje wypociny:P ] PoZdraWiaM: MaRgOlCiĘ, Olinę, Oliny rodziców, oraz babcię i dziadka;]] aaa.. i oczywiście pozdro dla Marychy;] :D No nic lece 3mcie się Pa =*

 

*kocica* : :