Komentarze: 12
ha! no i jestem znów:D hehe :P Postaram sie krotko opisac co sie w dzisiejszym dniu wydarzylo :P
A więc tak miałam dzis planowo cztery lekcje :P na 8:00 no i tak przychodze a klasa do mnie: "Masz tekst Reduty Ordona" ;/ ops!! :P zapomniało mi sie calkiem [w koncu kazdemu sie zdarza:P] ;/ no ale ja jak to ja zaraz musialam cos wykombinowac i pozyczylam od andrewa ksiazeczke z tym tekstem i odrazu bucik do biblioteki!! Oczywiscie zeby skserowac ten tekst :P Tylko byl jeden problem biblioteke otwieraja o 8:00 a bylo przed 8:00 jak tam poszlam no ale zaraz sie ladnie zapukalo poprosilam kulturalnie panie z biblioteki, wyjasnilam ze to jest bardzo wazne i tak ble ble ble....:P hyhy no i myslicie co zrobily? :D ha! no pewnie ze mi skserowaly :P no i jeszcze musialam załatwic Kimo`o`, Marcie oraz Bla$terowi:D (spoko odrobicie w polu:D :P) No i chociaż w ten sposob przez takie poswiecenie nie dostalam jedyneczki :P hehehe :P Dobra po polskich dwóch smigałam na apel:P na którym spiewałam piosenke [solo :P] Rozłozyla dyrekcja ten apel na dwie godziny lekcyjne wiec juz nie musialam isc na te dwie moje ostanie lekcje hyhy:D
>>>>Apel!!<<<
No to własnie tu sie troszke działo :D Na pierwszej godzinie wszytko na poczatku szlo sprawnie elegancko i pomyslnie :P no ale nie obeszlo sie bez przygod :D No i ta przygoda tez musiala dotkanac mnie:D A mianowicie poszlam spiewac biore mikrofon a on jeszcze tak troche działał (mowie troche bo naglosnienie bylo juz slabsze:P) no oka w koncu przestal w ogole dzialac. To ja sie starajac nie przjemowac tym zajsciem zaspiewalam bez mikrofonu :P no w koncu jakos musialam wybrnac z tej sytuacji:D No i poszlo mi bardzo dobrze [jak to ocenili inni] Nawet pani wicedyrektor powiedziala do mnie : "Ola ja chyle czolo przed Tobą jestem pelna podziwu ze sobie z tym wszystkim poradzilas normalnie profesjonalnie, bylo super! " =]]] No i jakas pierwsza godzine przezylam.
Troche przerwy i czas nadszedl na druga godzine apelu i zmiany grupy [widzow] :P No tu juz sprzetem sie zajeli i w miare dobrze juz to szlo=]] Teraz to akurat mi sie powiodlo i mnie mikrofon juz nie zawiodl podeszlam zaspiewalam no i bylo juz luuuuśno:D i po wszystkim. Jeszcze bede musiala spiewac na festynie [1 maja]. Podsumowując cały łach dzisiejszy, nerwy, adrenaline i wszelkie przygody to jestem z siebie dumna ze jakos sobie poradzialam=]]] oki ja juz zmykam pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie papapa 3majcie się! :***